Sportowe rozmowy: Maciej Dalecki, darter, który odnosi pierwsze sukcesy
Maciej Dalecki – młody darter, który odnosi pierwsze sukcesy. Choć swoją przygodę z dartem rozpoczął dopiero na początku 2025 roku, szybko dał się poznać jako utalentowany i ambitny zawodnik. Regularnie trenuje, z turnieju na turniej robi postępy, a na swoim koncie ma już znaczące sukcesy. Zapraszamy na krótką rozmowę.
1. Kiedy i w jaki sposób zaczęła się Twoja przygoda z dartem?
Moja przygoda z dartem rozpoczęła się w styczniu 2025 roku. Co roku w święta oglądałem z tatą mistrzostwa świata w darta, jednak sam nigdy wcześniej nie grałem. Po ostatnich mistrzostwach postanowiłem spróbować swoich sił – chciałem znaleźć nowe hobby i sprawdzić się w czymś zupełnie nowym.
2. Czy to ktoś z rodziny lub znajomych zaraził Cię pasją do darta?
Tak, zdecydowanie mój tata. Od dawna gra w darta i to właśnie dzięki niemu postanowiłem spróbować. Teraz role się trochę odwróciły – to ja zaraziłem pasją swoich przyjaciół, którzy chętnie grają razem ze mną.
3. Czy pamiętasz swoje pierwsze zawody lub moment, kiedy pomyślałeś, że chcesz trenować poważniej?
Moje pierwsze zawody zagrałem w parze z tatą. Wtedy dowiedziałem się o istnieniu Chojnickiej Ligi Darta i szybko do niej dołączyłem. Dzięki temu zacząłem brać udział w kolejnych turniejach i regularnie uczestniczyć w spotkaniach ligowych. O darcie zacząłem myśleć poważniej, gdy coraz częściej stawałem na podium i widziałem, jak szybko moja gra się rozwija.
4. Jak wygląda Twój typowy tydzień treningowy? Ile czasu poświęcasz na treningi?
Staram się grać codziennie, choć zdarzają się dni przerwy – czasem odpoczynek też jest potrzebny. Skupiam się głównie na technice rzutu, celności, koncentracji i treningu pól podwójnych, które są kluczowe w darcie. Zazwyczaj trenuję co najmniej godzinę dziennie, ale często wciąga mnie to na dłużej – nawet 2–4 godziny. Gdy mam więcej czasu, rozgrywam też mecze online z domu.
5. Jesteś jeszcze bardzo młody. Jak radzisz sobie z presją podczas zawodów?
Presja mnie motywuje – lubię, gdy towarzyszy mi w trakcie gry. Czuję, że gram lepiej, gdy stawka jest wysoka. Oczywiście wciąż uczę się radzić sobie ze stresem i czasem przez nerwy gram słabiej, ale z turnieju na turniej jest z tym coraz lepiej.
6. W tym roku zająłeś 3. miejsce na Mistrzostwach Polski Juniorów – co dla Ciebie znaczy ten wynik?
Mistrzostwa Polski w Żninie były dla mnie bardzo ważne, bo mogłem zobaczyć, na jakim poziomie jestem w porównaniu z innymi juniorami. Choć uważam, że nie zagrałem tak dobrze, jak potrafię, to ten turniej dał mi ogromną motywację. Nie mogę się już doczekać kolejnych zawodów, by zaprezentować się jeszcze lepiej i powalczyć o wyższe miejsce na podium.
7. Który turniej był dla Ciebie najbardziej emocjonujący lub najtrudniejszy?
Najbardziej wymagającym i emocjonującym turniejem był zdecydowanie Konopka Dart Cup w Lipnicy, gdzie rywalizowała czołówka polskiego darta. To był dla mnie bardzo ważny moment, bo mogłem pokazać, na co naprawdę mnie stać – i udało się. Stanąłem na podium, co uważam za swoje największe osiągnięcie do tej pory.
8. Jak widzisz siebie w świecie darta za kilka lat?
Szczerze mówiąc, trudno mi powiedzieć. Na razie cieszę się tym, co jest tu i teraz. Jeśli jednak będę dalej robił postępy i nie zatrzymam się w rozwoju, to wierzę, że pewnego dnia stanę na największej scenie darta na świecie.
9. Jakie trzy słowa najlepiej opisują Ciebie jako zawodnika?
Szybki, nieprzewidywalny i – mam nadzieję – dobry.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów oraz nieustającej pasji do darta.
